Droga powrotu do Ojca

Tekst homilii wygłoszonej przez ks. Ryszarda Nowaka, moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej, podczas Eucharystii w katowickiej katedrze 27. lutego 2017 roku

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Księże arcybiskupie Wiktorze, arcybiskupie Damianie, biskupi Marku i Adamie, bracia w kapłańskim posługiwaniu, kochani siostry i bracia.

Dzisiaj, niejako w przededniu Wielkiego Postu, Słowo Boże prowokuje nas do zadania sobie pytania: „co mam robić, aby osiągnąć Życie Wieczne?” To bardzo ważne pytanie. Tak naprawdę tutaj chodzi o Niebo dla nas. O to jak tam się dostać.

Odwieczna Mądrość Boża dzisiaj w Słowie nam odpowiada konkretnie: „Nawróć się do Pana, porzuć grzechy, błagaj przed obliczem Jego”. „Wróć do Najwyższego”. Bo „wielkie jest miłosierdzie Pana i przebaczenie dla tych, którzy się do Niego nawracają”. Bo on „pociesza tych, którym brakło wytrwałości”, „Tym, którzy się nawracają, Bóg daje drogę powrotu” (por. Syr 17, 24-29)

Cały miniony rok pokazał nam, jak niezgłębione jest Miłosierdzie Ojca, który dał nam Swojego Syna, Tego, który o sobie powiedział „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14, 6). Dał nam Tego, wobec którego św. Piotr powie: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz Słowa Życia Wiecznego, a myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Święty Boga.” (J 6, 68-69) “Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego.” (Mt 16, 16)

Nic zatem dziwnego, że ów Bogaty Człowiek przychodzi do Jezusa, właśnie do Niego, i stawia to pytanie: „Co mam czynić, aby osiągnąć Życie wieczne?” Bo Pan Jezus zna odpowiedź. On właśnie po to przyszedł, abyśmy mogli wrócić do Ojca. Tak, Pan Jezus jest dla nas drogą powrotu, jaką w swoim odwiecznym zamyśle i miłosierdziu zamierzył jedynie dobry Bóg, ratując grzesznego człowieka.

Pan Jezus, wskazując na Swego Ojca, Boga, powie: „szanuj przykazania, żyj nimi, bo to one stoją na straży miłości, przecież ona jest ostatecznym wypełnieniem prawa”. I żeby nie było żadnej wątpliwości, kiedy słyszy zapewnienie tego człowieka o wierności przykazaniom, spoglądając na niego z miłością, powie: dobrze, a teraz, kiedy nauczyłeś się żyć zasadami Królestwa Bożego, to abyś był wolny w kochaniu, “idź, sprzedaj wszystko co masz, rozdaj ubogim, a będziesz miał Skarb w Niebie”. (Mk 10, 21) Wiemy z pawłowego hymnu o miłości, że wszystko przeminie. Pozostanie miłość. Skarb w Niebie.

Możemy też zobaczyć ciekawą grę słów: idź rozdaj wszystko UBOGIM. Czyli tym, którzy są „u Boga”. Ubodzy, to są Ci, którzy są u Boga. To są Ci, którzy swoje serce i skarb, miłość mają w Bogu, tak jak ta uboga wdowa, która z niedostatku rozdała wszystko co miała, ze względu na Boga. Ubóstwo, to nie jest problem posiadania, ale to zagadnienie dysponowania tym dobrem, które mamy. Nie musisz wszystkiego rozdawać naraz, ale w zamyśle już powinieneś porzucić to co „niby twoje” i starać się uczynić to darem każdego dnia.

Słyszymy w Ewangelii, że ten człowiek odszedł zasmucony. Miał wiele posiadłości, zbytnio pokładał ufność w bogactwie, w zabezpieczeniu swojej majętności. Odszedł zasmucony, chociaż wiemy, że nie wszyscy odchodzą zasmuceni. Dzisiaj rano abp Adam Szal, delegat Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie, rozpoczynając Kolegium Moderatorów Eucharystią, w homilii wspomniał o innym bogatym młodzieńcu, który usłyszał analogiczne wezwanie od Pana Jezusa, i tak jak zatytułowano jego biografię, „nie odszedł zasmucony”. Wbrew woli rodziny zrzekł się tytułów, prawa do dziedziczenia, a swój osobisty majątek przekazał salezjanom, do których przystąpił. Rok po święceniach Pan Jezus wezwał go do Domu Ojca. Tym młodzieńcem był bł. August Czartoryski.

Kochani, gromadzimy się dzisiaj tutaj dokładnie w 30. rocznicę śmierci Czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, kapłana naszej archidiecezji, założyciela Ruchu Światło-Życie, oraz w 60. rocznicę powstania Krucjaty Wstrzemięźliwości, pierwszego dzieła, swoistego poligonu rozpoznawczego, które zainicjował Sługa Boży. Patrząc na Jego życie, patrząc na wiarę, na zaangażowanie, możemy śmiało powiedzieć, że rozdał się całkowicie i na pewno nie odszedł zasmucony. Ci którzy go znają, znają historię jego życia, wiedzą o czym mówię. Ci którzy nie znają, to zachęcam, żeby poczytali i poznali tego kandydata na ołtarze. Tytuły książek same mówią o tym, kim był. Chociaż kilka z nich: mówiono że był „gorliwym apostołem wewnętrznej odnowy człowieka”, „człowiekiem wiary konsekwentnej”, „odważny wiarą”, „prorok Żywego Kościoła”, „gwałtownik Królestwa Bożego”, czy tak jak chociażby przed chwilą w wypowiedzianym na sympozjum referacie „człowiekiem wolnym i wyzwolonym”.

Pan Bóg daje nam drogę powrotu. Jest nią Pan Jezus i Jego naśladowcy. On chce i nas mieć w tym gronie i chce, abyśmy mu przyprowadzili też innych, którzy też rozpoznają w nim tego, który da prawdziwie mądrą odpowiedź na pytanie: Co mamy czynić, aby osiągnąć Życie Boże?

Amen.

Maj 2024

9 maj

Cały dzień
Rozpoczęcie Dni Modlitw do Ducha Świętego w intencji OŻK

11 maj

Cały dzień
29. Międzynarodowe Spotkanie Ruchu Światło-Życie „Parresia” Online
Krąg Diecezjalny – wybory nowej pary diecezjalnej